lut 22 2004

Koniec niedzieli


Komentarze: 1

No wiec po odpoczynku poucieralem sobie po obiadku no i wzialem kase od taty na  roze i poszedelm do realka po nia bylo kolo 16 gdy wyszedelm z reala potem poszedlem na przystanek ale busa mialem na 30 min wiec poszedelm z bucika no i wrescie doszedelm , tak przyszedelm do mojej Ani i dostalem buzi za roze potem siedzielismy u niej w pokoju i tam byly jescze jej kolerzanki wiec gralismy w kuku a potem w butelke , jedna z dziewczyn Ola miala troche reke zdarta przez zemnie hhee:P potem ja poszeelismy odprowadzic i wszystko sie zaczolo komplikowac a raczej pierdolic Ania sie obrazila na mnie ja na nia i przez caly czas nie gadlaismy ze soba potem gdy dochodzlismy do niej do domu bylo kolo 19 00 to chciala ze mna pogadac ale ja to olalem tylko niewiem czemu moze powinienem z nia pogadac ona przez jakac 1 godzine sie produkowala zeby cos ze  nmie wyciaganac a ja nic i nadodatek jeszce plakala to bylo calyczas na dworze potem wszedlismy do niej do domu juz byl 20 00 tam jescze 30 min siedzielismy cicho chciaz nie ja bylem cicho a ona plakala wiec ja jej powiedzilem ze ja juz ide bo nie umnie patrzec na bliska osobe ktora placze no i od tego momentu zaczolo byc fajne pogodzilemy sie i sie nawet huumorek wkrecil

P.S Pozdrowiena dla wszystkich . dla mojej Ani aha ty mi Ania powiedz ze ty nie placzesz , pozdro takze dla Rafala i dla weszytkich lasek no i dla Sylwi !!! i Sabiny hehe . Czemu te zycie jest tak skomplikowane ??? Nie latwo ciezko zyc !!!Pa ALLL !!!

evil85 : :
twoja Ania
22 lutego 2004, 22:30
no no no te wykrzykniki przy imieniu SYLWIA:ppp zartuje...no chyba ze mam powod zeby tak myslec;pp hehe niop bylo dzisiaj fajnie do tego momentu...ale woidzisz mialam racje jednnak byles obrazony....ale dobra nie bede juz do tego wracac..kocham cie slonko papa;*****

Dodaj komentarz